Aktualności

Previous Next

DKK dla Dorosłych- M. Gutowska- Adamczyk-Klątwa

Już w zawiązaniu akcji powieści Małgorzaty Gutowskiej- Adamczyk „Klątwa” pojawiają się dwa „czarne charaktery”. Pierwszym jest kat. Który spalił na stosie 16 letnią Klementynę Furtak, a drugi to słynący z bogactwa, koligacji i okrucieństwa kasztelan turowski. Widzimy go w pełnej odsłonie wówczas gdy 4 lutego 1773 roku pełni obowiązki ojca weselnego. Zaproszeni goście przybyli na ślub Cecylii są zachwyceni zamkiem, przepychem i gościnnością Tadeusza Jadźwiła, który serwuje gościom wykwintne potrawy i trunki.

W miarę rozwoju akcji czytelnik poznaje drugą twarz kasztelana, który oskarża poddanych o samolubstwo i warcholstwo, a sam knuje intrygi, nie dostrzega nieszczęścia córki i gorszy niemoralnością, żeniąc się z trzynastolatką.

Tajemnicą poliszynela jest też fakt, że córka kasztelana jest uzależniona od seksu i dlatego dochodzi do rozpadu małżeństwa i porzucenia przez nimfomankę bliźniaków. Cecylia jest negatywną bohaterką i źródłem informacji o Kacprze Hadkiewiczu, Bartoszu Rabińskim i o bracie Janie. Bohaterowie ci przeżywają różne perypetie i przechodzą metamorfozy, ale przede wszystkim ważne jest to, że ich drogi prowadzą zawsze do Zofii Niezgodzkiej.

Ta piękna i zacna wdowa mieszkająca w Złotym Moście jest w moim odczuciu jedyna pozytywną bohaterka utworu, ponieważ jest wzorem kochającej matki, zaradnej gospodyni i obywatelki myślącej o dobru Rzeczypospolitej. Przez dwór pięknej i mądrej białogłowy przewijają się różni sarmaci, którzy są bohaterem zbiorowym powieści. Część z nich popiera Stanisława Leszczyńskiego, który jest gwarantem pokojowych rządów i właściwej współpracy z prymasem, a inni głosowali za elektem saskim Fryderykiem Augustem.

Te niepewne i trudne czasy generowały często niewłaściwe zachowania polskich możnowładców, którzy kłócili się, czekając aż obce wojska zaprowadzą porządek w ogarniętym przez chaos kraju.

Czytając miałam nieodparte wrażenie, ze zachowania szlachty potwierdzają prawdę, że „pycha kroczy zawsze przed upadkiem”. Powiedzenie to sprawdza się w całej rozciągłości, bo kasztelan traci dobrą reputację, a Cecylia z mężem przebywa w lochach ojca, który szuka zaginionego kata. W rozwiązaniu akcji żegnamy też Zofię, która u boku Kacpra rozpoznaje nowe życie.

Czy interesują mnie dalsze losy bohaterów? Zdecydowanie Nie!

Moja opinia wynika z faktu, że nie lubię tekstów pisanych archaicznym jeżykiem i nie rozumiem czemu ma służyć wybór czasów, w których żyją bohaterowie powieści „Klątwa”. Pisanie o ludziach, którzy doprowadzili do upadku rzeczpospolitej nie poszerza wiedzy historycznej czytelnika, który wie, że anarchia doprowadziła do wolnej elekcji, targowicy i rozbiorów.

Trudno też mi określić, czy tekst Gutowskiej- Adamczyk jest powieścią historyczną czy obyczajową. Jeśli jest historyczna, to przypomina mi o hańbie i upadku kraju, a jeśli obyczajowa to nie interesują mnie czasy, gdy na porządku dziennym były gusła, zabobony, stosy , rzucanie klątw, swaty, posagi, aranżowanie małżeństwa i życie dworskie.

Dobrze, że wątpliwości moje rozwieją mądrzejsi ode mnie i bardziej wrażliwe klubowiczki, które podzielą się swoimi spostrzeżeniami i ocenami dotyczącymi powieści.

Recenzję napisała Anna Z.

© 2018 Miejska Biblioteka Publiczna

szukaj